Moje króliki

Pielegnowanie krolika miniaturowego nie jest trudne ze wzgledu na jego mala mase ciala i wielkosc. W zwiazku z tym opieke nad nim moga sprawowac nawet mlodsze i niedoswiadczone dzieci.Dzieki swej budowie krolik miniaturowy potrafi latwo zeskoczyc z kolan dziecka lub bez uszczerbku dla zdrowia zniesc upadek.Ma on bowim gietki kregoslup i lugie , lagodzace upadki konczyny. Zdarza sie jednak ze krolik ląduje w nieodpowiedniej pozycji ( na grzbiet lub na boki). Nie moze on wowczas wykorzytac sprezytsoci nog w celu zlagodzenia upadku.Skutek jest taki, ze jest on dotkliwie poobijany.Takie upadki czesto zdarzaj sie wowczas , gdy krolik usiluje wolnic sie z niwygodnego miejsca. Dlatego umiejetnosc prawidlowego trzymania go jest podstawowa rzecza, jaka powinien sobie rzyswoic kazdy domownik.Krolika trzeba trzymac prawidlowo nie tylko podczas zabiegow pielegnacyjnych, ale takze w czaie przenoszenia go z miejsca na miejsce czy podczas zabawy.Niezmiernie istotny jest sposob jego chwytania, czynnosc te bowiem wykonujemy stale.I wlasnie wowczas popelnia sie najwiecej bledow. Jeden z nich polega na powschechnie panujacej opinii ze krolika nalezy chwytac za uszy. Na szczescie wlasciciel krolika miniaturowego ma male szanse na zastosowanie tego chwytu, poniewaz dlugosc uszu jego pupila wynosi zaledwie 5 cm. Tak trudno jednak przewidziec , jak w takim wypadku postapi wlasciciel krolika o uszach nieo dluzszych.Trzeba zdac sobie sprawe ze trzymajac sie zasady " im dluzsze uszy tym wygodniejsze do chwytania" sprawiamy bezbronnemy zwierzatku duzy bol a nasz widok wywoluje u niego strach.Poza uszami krolik ma tez inne wytajace czesci ciala np. konczyny , a przeciez nikomu nie przychodzi do glowy , aby go za nie chwytac.Wiadomo bowiem ze sprawiloby mu to bol, a poza tym mogloby spwodowac zwichniecie lapki. Krolika mozna podnosic w dowjaki sposob. Pierwszy z nich polega na tym,ze jedna reke podkladamy pod brzuch zwierzecia i podnoszac przytrzymujemy go druga reka, drugi zas na podnoszeniu go zas kore na grzbiecie.Wedlug wielu hodowcow drugi sposob jest lepszy, gdyz zwierzatko ktore swobodnie zwisa jest spokojnijsze i pewniej sie czuje.CHwyt za skore jest jednak mozliwy tylko u tych kroliikow , u ktorych luzna tkanka laczna na grzbiecie pozwala na "odzdzielenie sie" skory w tej partii ciała. W celu zastosowania tego chwytu ujmujemy cala dlonia skore nad glowa.Oczywiscie podczas podnoszenia trzeba uwazac , aby nie wciskac paznokcji w skore zwierzatka, a po uniesieniu go troche w gore nalezy druga reka podeprzec tylna czesc jego ciala.W czasie tych manipulacji krolik zachowuje sie zupelnie spokojnie , bo chwyt za kark nalezy do chwytow poskramiajacych.Jesli natomiast biezemy zwierzatko za brzuch, to moze sie ono wyrywac.Dlatego tez mniejsze dzieci i ludzie nerwowi powinni zawsze stosowac chwyt za kark.Zreszta sposob ten jest dla krolika przyjemnijeszy, gdyz nie uciska mu brzucha.Szczegolnie powinnismy o tym pamietac przy podnoszeniu krolicy kotnej.Chwytajac za kark mamy pewnosc ze jej przyszle potomstwo nie ejst narazone na niebezpieczenstwo.Rowniez w rozny sposob mozna bezpiecznie przenoci krolika z miejsca na miejsce.Najpewniejszy, ale niezbyt przyjemny dla krolika sposob polega na trzymaniu go przz caly czas za skore na karku. Znacznie wygodniej jest mu twedy , gdy po podniesieniu umiescimy go na ugietej rece i przytrzymamy druga reka za kark.Kazda probe uwolnienia sie czy wyprostowania sie zwierzatka uniemozliwia napieta na karku skora i lezaca na nim reka.KROLIKA MOZNA TEZ PRZENOSIC NA UGIETEJ RECE, BEZ PRZYTRZYMYWANIA GO DRUGA REKA, WOWCZAS JEDNAK ISTNIEJE RYZYKO, ZE ZWierzatko nieposdziewanie wyskoczy lub wyprostuje sie i spadnie.Biorac krolika w rece powinnismy uwaznie go obserwowac, aby zorientowac sie w jakim nastroju jest nasz podopieczny.Jesli zwierzatko zostanie nagle czyms rozdraznione, to mozna je z powodzeniem przywolac do porzadku przez lekkie szarpniecie za skore na karku. Calkowicie bezpiecznie czuje sie krolik, ktory rozciaga sie na rece opiekuna, a glowe chowa w zgieciu jego lokcja.Nie mozna wowczas zbyt mocno zaciskac reki, aby nie pozbawic go doplywu powietrza.Jesli jdnak zachowuje sie on niespokojnie lub zuchwale , mozna go skarcic chwytajac za kark( nie za uszy). Nie wolno natomiast uciekać się do wymierzania mu nawet lekkich klapsów w głowę, gdyż wówczas szybko stanie się lękliwy. Poza tym człowiek nei zawsze potrafi dostosować siłę uderzenia do wielkości zwerzęcia, a przy jej nadużyciu skutyki mogą być bardzo poważne( np. uszkodzenie oka lub karku). Karcący chwyt za kark można zastosować również wtedy, gdy chcemy oduczyć krolika gryzienia ubrania cy chwytania zębami za ręce lub odzież człowieka. Takiezachowanie jest charakterystyczne dla zwierzątka które sie nudzi lub poszukuje pokarmu. Dlatego tez lepiej jest przy dłużej trwającym transporcie trzymać królika w klatce. Lekarz weterynarii podzcas badania krolika stosuje chwyt unieruchomiający go w pozycji na boku. My jednak nie powinnismy stosować tego chwytu.Nalezy tez unikac chwytania krolika lezacego nieruchomo na grzbiecie. Opiekun zwierzatka musi wiedziec, jak odpowiednio unierucohomic je na czas np. przycianania pazurków lub badania brzucha. Potrzebne są do tego dwie osoby. Jedna z nich trzyma krolika na kolanach w pozycji półleżącej. W tej pozycji nie odczuwa on żadnej niewygody.Osoba trzymająca go na kolanach albo obejmuje obiema rękami jego przednie łapki albo też jedną ręką dodatkowo podpiera i unieruchamia tylne łapki. Druga osoba może wówczas bezpiecznie wykonywac niezbedne zabiegi pielegnacyjne.



Dodaj komentarz






Dodaj

© 2013-2024 PRV.pl
Strona została stworzona kreatorem stron w serwisie PRV.pl